czwartek, 21 września 2017

Ocet - mon amour!


Ocet w naszym kraju kojarzy się głównie z octem spirytusowym i wraz z cukrem oraz solą ma utrwalone miejsce w historii. To brak cukru na początku sezonu przetwórczego w czerwcu 1976 roku uruchomił spiralę wydarzeń, które doprowadziły do tego, że na sklepowych półkach pozostały jedynie sól i ocet. Niedawno odwołał się do tego stanu Donald Tusk w jednym ze swoich przemówień skierowanym do Brytyjczyków w kontekście Brexitu. Straszył ich, roztaczając wizję pustych sklepów, jedynie z octem i solą na półkach. Podchwycił to John Olivier w swoim satyrycznym programie, mówiąc, że przecież Brytyjczycy uwielbiają „salt and vinegar” i pokazał stosy rozmaitych chipsów o smaku tych dwóch przypraw, więc nie da się ich tą perspektywą przerazić, podobnie jak nie da się przerazić Francuzów perspektywą wina i bagietek. To jest bardzo zabawny odcinek! Jest TU, gdyby ktoś chciał obejrzeć.