czwartek, 10 marca 2016
Dominikana. Żeby wam plusy nie przysłoniły minusów ;o)
Przed pójściem spać zamykamy w sypialni okno. W zasadzie byłoby przyjemnie spać przy otwartym, bo wieczorem temperatura spada do dwudziestu kilku stopni, ale nocami pali się tu śmiecie. Co popadnie - suche palmowe liście, plastikowe butelki, pojemniki po farbie, stare opony. Gryzący smród długo utrzymuje się w pomieszczeniu, jeśli już się go wpuści. Na szczęście budynek szeroki na osiem mieszkań i wysoki na 5 pięter stanowi dobrą zaporę i od frontu dym już nie wlatuje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)