poniedziałek, 20 lutego 2017

Interaktywne przyjęcie w wietnamskim stylu czyli sajgonki „zrób to sam”!

Wygląda na to, że zostaliśmy adoptowani przez wietnamską rodzinę! Spędziliśmy z nimi najważniejsze w tym kraju święto o nazwie Tet czyli inaugurację Księżycowego Nowego Roku, jeździmy na ich rowerach, a z seniorem rodu, i z jego inicjatywy piliśmy wódkę o mało wietnamskiej nazwie Putinka. Ciepłą. Wyższym stopniem zespolenia mogą być chyba tylko więzy krwi. Ale po kolei!