Dzisiaj nikt się tutaj nie posili, ale można wzmocnić się ideologicznie! Albowiem tekst dotyczy doktryny wegetariańskiej. Może też zainte...

Nie wiem doprawdy, jak to się stało, że dotychczas nie napisałam o zakwasie z buraków, choć o burakach pisałam kilkakrotnie, a i fermenta...

To pasztet wegański! TOTALNIE CRUELTY FREE! Ten wyjątkowy i przyjazny dla środowiska pasztet składa się z łatwo dostępnych zimą produk...

W Lidlu „rzucili” karczochy. Nieokiełznane są meandry ludzkich myśli, bo wywołało to u mnie skojarzenie z Vincenzo Florio. Zobaczcie tylk...

Mówi się, że spanie w zbyt ciepłych pomieszczeniach nie jest zdrowe. To akurat wspaniale się składa, bo w naszej sypialni jest 9 stopni C...

Zielone curry jest jednym z dań, które jadamy regularnie i ze smakiem, od czasu kiedy na kursie gotowania w Chiang Mai robiliśmy własn...

Stare przysłowie kotów mówi, że najważniejsze jest, żeby zadebiutować przed siedemdziesiątką! Wygląda na to, że się wyrobiłam! Napisałam ...

To jest pachnotka! Trudno mi sobie doprawdy wyobrazić, że można nazywać się piękniej! Zwłaszcza w kraju, w którym rośliny nie mają szczęśc...

Zaczęło się! Mamy ogórkowy entliczek pentliczek. Ogórki surowe, ogórki w kilku stopniach małosolnego ukiszenia, a także ukiszone por...

Wiem, że moje pisanie o occie ma znamiona molestowania, ale co ja na to poradzę, że chciałabym wszystkich uszczęśliwić, nawet jeśli na si...

Pierwsza noc w nowym miejscu jest zawsze intrygująca. Nie inaczej było z tokijską. Nowe zapachy (restauracja na dole), dźwięki, światło u...

W przerwach między pisaniem o Japonii, pozyskałam trochę surowca zielarskiego! Kwiaty głogu! Wystrzeliły wcześniej niż zazwyczaj, więc ...

To parasolka o wyjątkowym znaczeniu... Opowiastki o Japonii zacznę od historii, która wydarzyła się w miejscowości Mitsuishi, maleńkim ...

Nie jestem niewolnicą tradycji, ale do faworków mam słabość! Wybaczam im nawet to, że są smażone w głębokim tłuszczu, choć na co dzień un...

Jak wiadomo przypadki sprzyjają odkryciom, taki Krzysztof Kolumb podróżnik czy Alexander Fleming - odkrywca penicyliny albo Wilhelm Roent...

Siadając do pisania tego tekstu uprzytomniłam sobie, że wspomnienia podróży są mocno związane ze smakami, których doświadczyłam. I tak pi...

Gdy dnia już prawie nie ma, to znaczy jest ta dziurka w ciemności dniem nazywana, kiedy można rozkoszować się jedynie odcieniami szar...

Złota polska jesień, a raczej jej karykatura upłynęła nam na letnisku na walce z hipotermią. Myszy zmagały się z podobnym problemem. Nasz...

Połączenie śliwek z burakami od dawna chodziło mi po głowie i nie wiem doprawdy dlaczego tak długo zwlekałam! Zmarnowałam minione sezon...

Gryka z przydomowych ogródków zebrana? Wymłócona? Kosze grzybów z lasu przytargane? Orzechy się suszą? To znaczy, że jest prawie wszyst...

Ocet w naszym kraju kojarzy się głównie z octem spirytusowym i wraz z cukrem oraz solą ma utrwalone miejsce w historii. To brak cukru na ...

Dzisiaj ciasto! Moje ulubione. Idealne na lato. Łatwe i pyszne! Jak się pewnie domyślacie składa się z samych grzesznych składników. Nic ...

- Oho, missed approach - mówi Pan Domu patrząc na przelatującego nad naszymi głowami bociana, który mija gniazdo i znika za topolami....

Zapach gnojówki z pokrzyw to niezawodny znak, że wiosna osiągnęła już swoją pełnię i niepostrzeżenie stanie się upragnionym latem. Porą...

Przez tydzień byłam weganką! Była to moja odpowiedź na akcję zorganizowaną przez Stowarzyszenie Empatia, które walczy z niehumanitarnym t...

Jak to na przednówku - zapasy w spiżarniach powoli się kończą, a nowości dopiero zaczynają nieśmiało wyłazić z ziemi! Nie bez powodu wymy...

Cam Chau to dzielnica Hoi An. Stąd nad morze jest jakieś 20 minut rowerem. Połowę tej drogi jedzie się groblą pośród pól ryżowych. Czasa...

Wygląda na to, że zostaliśmy adoptowani przez wietnamską rodzinę! Spędziliśmy z nimi najważniejsze w tym kraju święto o nazwie Tet czyli i...

Sajgon ma ponoć 12 mln mieszkańców i 7,4 mln motocykli. Dla porównania, w Rzymie, który dobiega 3 mln mieszkańców, jest ok. 400 tys. jedn...

Przejrzałam sobie mijający właśnie rok! Nie ma w nim szminek od Diora, ani ciuszków pret-a-porter, ale są ogórki kiszone, maliny zrywane p...